Zawsze uważałeś, że nauka języków obcych nigdy nie była Twoją mocną stroną? Teraz okazało się, że chcesz lub nie, musisz umieć porozumieć się w wybranym języku? I nie chodzi tutaj o zaplanowane z biurem podróży wakacje, a np. długotrwały kontrakt zagraniczny, który zaproponował Ci szef? Pojechałbyś, ale boisz się bariery językowej?
Powiem Ci jedno – niepotrzebnie!
Zdaję sobie sprawę z tego, że długotrwały wyjazd zagraniczny, to wyzwanie, nie tylko językowe, ale również finansowe i emocjonalne, ale powiem Ci, że warto. Obcowanie z ludźmi z innego kraju motywuje Cię do zrozumienia ich. Jeśli wyjeżdżasz z rodziną, siła rzeczy musicie porozumieć się w sklepie, szkole, banku czy przychodni. Potraktuj to wyzwanie, jak zabawę. Zdradzę Ci, że najszybciej obcy język przyswoją Twoje dzieci. Ich małe mózgi są jak gąbka – chłoną wiedzę w zastraszającym tempie. W momencie, kiedy maluchy będą uczyły się języka w szkole (nie tylko na lekcjach, ale również wśród rówieśników), my możemy zapisać się na kurs językowy dla obcokrajowców. Jest to przyspieszona nauka języka, pozwalająca w szybkim tempie nauczyć się podstawowych zwrotów, które umożliwią nam porozumienie się z inną osobą w codziennym życiu. Jeśli jesteś mamą, zapewne sąsiadki i inne mamy pomogą Ci w nauce potrzebnych zwrotów.
Wydaje Ci się to dziwne?
Powiem szczerze – tak naprawdę jest. Warunek jest jeden – nie możesz zamknąć się w czterech ścianach, musisz wyjść do ludzi i spróbować z nimi rozmawiać. Nie ukrywam – na początku nie będzie łatwo, wiele rzeczy będziesz rysować lub pokazywać na migi, ale z czasem takie sytuacje przyniosą pozytywny skutek. Nie dość, że zdobędziesz nowych przyjaciół, to nauczysz się także mówić w rodowitym języku ludzi, w kraju których przyszło Ci mieszkać. Nie przejmuj się tym, że na początku będziesz kaleczyć język – to normalne. Co ciekawe obcokrajowcy w ogóle nie zwracają uwagi na gramatykę i szczegóły. Dla nich liczy się tylko to, żeby z Tobą porozmawiać.