Każdy chciałby znać najlepszy sposób na naukę języka obcego. Zapewne i Ty zastanawiałeś się nad tym nie raz. Tak naprawdę wszystko zależy od Ciebie i nie ma jednoznacznej odpowiedzi na pytanie, gdzie najlepiej uczyć się języka angielskiego. Wielu uważa, że tylko wyjeżdżając za granicę jesteśmy w stanie szybko przyswoić język obcy. Powiem szczerze, że coś w tym jest. W kraju, w którym nikt nie mówi w naszym ojczystym języku, jesteśmy zmuszeni na przestawienie się na mowę tych, którzy nas goszczą.
Jak to wygląda w praktyce – czy musisz znać choć podstawowe zwroty, czy może jednak nie – postaramy się doprecyzować poniżej.
Jeśli zależy Ci na szybkiej nauce języka, nie wyjeżdżaj za granicę w kimś, kto mówi w naszym języku. Nie ma opcji, że przy kimś takim będziesz mówił w języku, którego chcesz się nauczyć. Oczywistym jest bowiem, że do porozumiewania się będziesz używał tego, który Ci bardziej odpowiada, czyli ojczystego.
Dobrym pomysłem na szybką naukę języka obcego jest wyjazd na zagraniczny kurs. Plusy są dwa – nie ma z Tobą osób, które mówią w tym samym języku, co Ty. Poza tym nawiązujesz kontakty, które pozwalają Ci w luźnej atmosferze szlifować język, którego chcesz się nauczyć. Minusem takiego wyjazdu jest fakt, że języka, choć w innym środowisku, po raz kolejny uczysz się w szkolnych ławkach, co może Cię zniechęcać do przyswajania kolejnych zwrotów. Ważne, aby Twój pobyt w innym kraju był dość długi. Miesięczny kurs nic Ci nie da, ponieważ wracając do kraju znowu otoczysz się ojczystym językiem, nie będziesz musiał używać tego, którego się uczyłeś. W konsekwencji doprowadzi to do tego, że zdobyta wiedza prędzej czy później wyparuje, a Ty ponownie nie będziesz potrafił porozumieć się z obcokrajowcem.
Warto zatem zastanowić się nad tym, czy nie wyjechać do kraju, którego języka chcesz się nauczyć na dłużej lub na stałe. Nawet jeśli nie znasz ani słowa, nie mając możliwości mówienia po polsku, będziesz musiał nauczyć się zwrotów, które pomogą Ci przetrwać w obcym otoczeniu.